Jak oddech wpływa na zdrowie i samopoczucie – dlaczego warto o niego zadbać i jak nauczyć się z nim współpracować?
Praca z oddechem wspiera współczesnego człowieka w trzech głównych obszarach. Każdy z nich obejmuje nieco inne sposoby pracy oddechem lub te same techniki są stosowane w innych celach.
Obszary wykorzystania oddechu jako formy terapii:
Radzenie sobie ze stresem na co dzień poprzez rozluźnianie systemu nerwowego i napięcia ciała, budowanie stabilności i równowagi emocjonalnej, podnoszenie odporności psychicznej i fizycznej, utrzymywanie pożądanego nastroju i odpowiedniego poziomu energii;
Uwolnienie ciała i psychiki z niekorzystnych uwarunkowań – najczęściej w gabinecie lub na warsztacie można pracować nad schematami myślenia i odczuwania, które ograniczają drogę do realizowania siebie i nawiązywania związków o głębokiej wartości; dodatkowo do uwolnienia ciała od chronicznych napięć prowadzących do chorób i określonych sposobów przeżywania – napięcia fizyczne powstają w reakcji na określone formy kontaktu z otoczeniem i jeśli nie są rozładowywane na bieżąco, powodują napięcia fizyczne i powiązane z nimi emocje. Praca nad reorganizacją tych psychofizycznych napięć i ich stopniowe rozładowanie to droga do osiągania fizycznej pełni i zwiększanie psychicznego komfortu;
Poszerzanie świadomości samego siebie – zdolność do odczuwania połączenia z sobą samym, współczucia wobec siebie i innych, a także do odczuwania głębokiego związku z naturą i procesem życia.
Te trzy obszary mają płynne granice i czasem na siebie zachodzą.
ODDECH NA CO DZIEŃ
Codzienna praktyka oddechu to jak codzienna higiena. Nie kwestionujemy mycia zębów – chcemy czuć się świeżo. W podobny sposób na poziomie psychicznym i fizycznym możemy dbać o siebie za pomocą oddechu.
Najpopularniejsze są oddechowe praktyki uważności, praktyki antystresowe i podnoszące odporność. O tym, dlaczego warto pracować z oddechem, pisze Catherine Dowling w swojej książce Odrodzenie i oddech: potężna technika osobistej przemiany.
Wskazuje ona, że „przeciętny człowiek bierze 20 tys. oddechów dziennie, co oznacza, że sto metrów kwadratowych naszych płuc wystawione jest na działanie 8 tys. litrów powietrza – krew przenosi życiodajny tlen do komórek naszego ciała, co pozwala nam radzić sobie ze stresem życia codziennego, regenerować się i cieszyć się życiem. W drodze powrotnej z komórek krew niesie 70% końcowych produktów przemiany materii, by wyeliminować je przez płuca. Choćby z tych powodów – rewitalizacji i pozbycia się toksyn – opłaca się nauczyć oddychać skutecznie”. W przeciwnym razie nasze ciało zostaje obciążone toksynami do przetworzenia. Dzieje się tak dlatego, że w mikroskali oddech dociera do każdej komórki i w niej toczą się procesy oddechowe.
Oddech i uwaga skierowana w dane miejsce w ciele, a także świadoma i życzliwa obecność oraz praktyka oddechu pomagają uświadomić sobie to, co nieświadome i dokonać integracji. Odpuszczamy kontrolę, a ciało przestaje podtrzymywać wzorzec napięcia. Mamy więcej energii, żeby żyć.
ODDECH – KLUCZ DO ROZLUŹNIENIA
W połowie lat siedemdziesiątych książka kardiologa dr Herberta Bensona The Relaxation Response (Odruch relaksacji) była bestsellerem. Autor twierdzi, że dolnobrzuszne, przeponowe oddychanie włącza parasympatyczny układ nerwowy, który odpowiedzialny jest za rozluźnienie i uspokojenie. Oddychając przez nos, torem brzusznym, gdzie wdech ma cztery sekundy, a wydech osiem sekund, stymulujemy nerw błędny i wydziela się acetylocholina – uspokajający neurotransmiter. Spowalnia się akcja serca i możemy podejmować lepsze decyzje. Nerw błędny to najdłuższy nerw w ciele – odpowiada za pracę wielu narządów.
Praktyka oddechu koordynuje również pracę obszarów mózgu, takich jak środkowa część kory przedczołowej, która odpowiada za kluczowe aspekty życia ludzkiego, czyli za:
- równowagę emocjonalną: kontroluje, aby niższe regiony limbiczne były wystarczająco pobudzone, tj. ani za mało (tak, aby życie miało dynamikę i sens), ani za dużo (tak, aby nie być całkowicie owładniętym),
- elastyczność odpowiedzi: zdolność do zahamowania impulsów oraz zatrzymania się przed podjęciem działania, co umożliwia rozważenie różnych opcji wyboru,
- empatię: umysłowa zdolność przyjmowania perspektywy patrzenia innej osoby,
- wygaszanie lęku: inhibitor GABA wpływa astonizująco na funkcjonowanie ciała migdałowatego, powodując wyciszanie reakcji lękowych, moralność: umiejętność pomyślenia o większym dobru.
Praca z oddechem opiera się na założeniu, że to, jak wygląda nasze życie, jest odzwierciedleniem naszej wewnętrznej (nie zawsze świadomej) postawy wobec niego. Nasze przekonania na temat siebie, świata i ludzi znajdują odbicie w naszych sposobach komunikacji, działania i interakcji, przynosząc nam określone rezultaty.
ODNAJDYWANIE WŁASNEGO AUTORYTETU DZIĘKI PRACY Z ODDECHEM
Wyobraźmy sobie sytuację, w której żona czuje, że musi być miła dla partnera. Zawsze się z nim zgadza. Nie jest w stanie zakomunikować o swoich potrzebach. Zachęca tym samym drugą osobę do ignorowania tych potrzeb i w nieświadomych komunikatach daje znać: „Nie przejmuj się mną” – co też się dzieje. Mąż nie przejmuje się, co prowadzi z czasem do frustracji i pretensji żony. W pracy z oddechem nie pozostajemy na poziomie wysłuchania historii zaniedbania kobiety. Zastanawiamy się razem, skąd to się wzięło. Czy kobieta przyjęła taką rolę jak matka i babcia? Uczymy się nowych sposobów ekspresji, a przede wszystkim uwalniamy stojące u źródła przekonanie: „Nie ma na mnie miejsca” czy „Jestem mniej ważna”.
Przekonanie takie jest myślo-czuciem – zapisane w fizjologii, w myślach i emocjach zdaje się reżyserować życiowe wydarzenia. Warto spojrzeć na taką sytuację jako okazję do rozwinięcia siły i adekwatnie istniejącej złości, która służy zdrowym relacjom.
Rozwinąć zdolność do pełnego komunikowania potrzeb i przyjmowania miłości.
Kolejna sytuacja: żona zdradza męża. Z jakiegoś niewiadomego dla niej powodu czuje bezosobowy impuls, który popycha ją do poszukania kochanka. Sama tego nie rozumie. Zdradzony mąż przychodzi na sesję. W pracy z oddechem pożądane jest wyrażenie złości, przeżycia zranienia i bólu związanego z utratą zaufania. Ale nie chodzi tylko o ekspresję emocji, lecz zastanowienie się np.:
- W jaki sposób rodzaj relacji między partnerami doprowadził do zdrady?
- Czy mąż udawał, że nie widzi tego, co się dzieje w relacji?
- Czy był czujny wobec niej i jej sygnałów?
- Czy zachował szacunek wobec własnej męskości, czy się poddał prowadzeniu żony i utracił magnetyzm?
- Czy w ogóle miał w sobie takie poczucie, że jako mężczyzna nadaje się do bycia kochanym i celebrowanym, a nie „używanym” do dawania bezpieczeństwa? Dzięki praktykom oddechowym rozbrajamy napięcie ciała i sztywność tkanki, która mu towarzyszy. Odnajdujemy siłę, miłość i czułość serca. Może tego właśnie brakowało?
JAK TO DZIAŁA?
Każde nasze przekonanie ma swoje źródło i odczucie fizyczne. Aktywujemy odczucie podczas sesji oddechu – znajdujemy je w ciele i oddychamy. Z reguły te miejsca...