0
988
W wyniku inwentaryzacji powstał dość spory niedobór (znaczna kwota). Osoba materialnie odpowiedzialna podpisała oświadczenie ze zapłaci powstałą kwotę niedoboru. Minęły trzy miesiące i jakoś się do tego nie garnie. Co mam z tym zrobić bo cały czas wisi mi to na należnościach, czy rezerwy mogę na to utworzyć?
Odpisy aktualizujące wartość należności mają na celu rzetelnie i jasno przedstawiać sytuację majątkową i finansową oraz wynik finansowy jednostki. W myśl art. 35b ust.1 ustawy o rachunkowości (UoR), wartość należności aktualizuje się uwzględniając stopień prawdopodobieństwa ich zapłaty poprzez dokonanie odpisu aktualizującego między innymi w odniesieniu do należności z których zapłatą dłużnik zalega, a według oceny sytuacji majątkowej i finansowej dłużnika spłata należności w umownej kwocie nie jest prawdopodobna.
Jeśli w ocenie spółki sytuacja majątkowa i finansowa osoby materialnie odpowiedzialnej jest na tyle kiepska, że nie będzie ona w stanie spłacić zaległości, wówczas należałoby dokonać odpisu aktualizującego wartość tej należności. Należy jednak pamiętać, że taki odpis aktualizujący nie będzie kosztem uzyskania przychodów, ponieważ nie dotyczy on należności, które były uprzednio zaliczone na podstawie art. 12 ust. 3 do przychodów należnych.
Należałoby się zastanowić nad bardziej racjonalnym rozwiązaniem, które zobligowałoby pracownika do spłaty zadłużenia. Można spróbować zawrzeć z nim ugodę i rozłożyć mu spłatę zadłużenia na raty. Jednocześnie w ugodzie zawrzeć klauzulę o wyrażeniu zgody na dobrowolne potrącenie rat z miesięcznego wynagrodzenia za pracę. Należy przy tym pamiętać, że w przypadku dokonywania potrąceń na podstawie pisemnej zgody pracownika, przy potrącaniu należności na rzecz pracodawcy, wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości minimalnego wynagrodzenia, przysługującego pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne, oraz zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych.
Jeśli rozwiązanie ugodowe nie poskutkuje, to jedynym wyjściem jest skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego.
Dorota Mróz
Biegły Rewident
